czwartek, 10 marca 2016

Być kobietą ,być kobietą dbać o babskie wdzięki..... ;)





Jak wiecie niedawno był dzień kobiet co za tym idzie wszędzie kwiatki i upominki.

Miło jak ktoś o Tobie pamięta ,docenia Cię i nawet taki tulipan to dla mnie największy skarb. Uwielbiam kwiaty ale wiecie co lubię najbardziej?
Spojrzenie męża które sprawia ,że czuje się kobieco ,że czuje się kochana i chcę o siebie dbać ,chcę wyglądać pięknie, kusić !



Bycie kobietą nie jest wcale proste i takie łatwe. Nasze życie nie jest całe usłane różami! Co więcej , żeby być zauważoną i nie zginąć w tłumie trzeba się czymś wyróżniać!
Ale kobietki wszystko z umiarem , kto co lubi ale sztuczne rzęsy, tipsy , opalenizna typu "skwarek" i nie wiem co jeszcze nie są wcale sexy!

Naprawdę , żeby czuć się kobieco nie musicie zakładać maski robić z siebie "pustej lali" . Może kiedyś taka była "moda" teraz wydaje mi się ,że znalezienie w tłumie kobiety pięknej ale naturalnej to jak szukanie igły w stogu siana.

Makijaż ok. ale nie tapeta ,szpilki w których nie potrafisz chodzić nikogo nie zachwycą , kusy struj? Przyciągnie uwagę ale nie liczcie ,że będzie to ktoś wartościowy kto doceni Wasze wnętrze.
Akceptacja ! Wiecie co oznacza to słowo?

Opowiem wam historię , nie wymyśloną swoją własną!
Co sprawia ,że Ja czuje się kobieco? Och... niby takie banalne pytania a jednak nie jest ono łatwe. Żeby czuć się kobieco trzeba akceptować siebie i swój wygląd , jak już to zrobimy będziemy w połowie drogi do sukcesu. Z kąd to wiem?
Zawsze byłam nieśmiała ,jedyna blondynka w klasie na 30 osób , nie byłam z tego dumna nie lubiłam swojego wyglądu. Nie czułam się akceptowana ,wiecie dowcipy o blondynkach i te sprawy.

 Gdy przyszło mi zmierzyć się ze szkołą średnią było jeszcze gorzej , trądzik ten który przysparza nie jednej osobie tyle kompleksów i problemów z akceptacją ,  nie zawsze chodzi o nas ale o inne koleżanki te ładne z cerą niczym muśnietą rosą.
Patrzyłam na nie w zazdrości aż przyszedł czas ,że chciałam coś zmienić poczuć się kobietą , bo w końcu byłam nią gdzieś tam w środku pod ukryciem. Nie znałam się na kosmetykach , podkład co to jest? Tysiące różnych kosmetyków na mojej toaletce?  Nie , nie byłam z tych kobiet ,czasami ubolewałam nad tym ale bycie naturalną bardziej mi odpowiadało chociaż nie ukrywam ,że wychodząc do ludzi miałam" maskę "dzięki której czułam się" bezpiecznie". Odkrywałam swoją kobiecą stronę pomału ale to mnie nauczyło wielu rzeczy , zaczęłam dostrzegać drobiazgi  które podkreślały moją urodę zdałam sobie sprawę z tego ,że akceptacja siebie daje mi pewności ,pozwala zawierać przyjaźnie. Byłam niską szczupłą blondynką z włosami do pasa o niebieskich oczach , nic nowego  przeciesz dziewczyn z tego typu urodą nie brakuje. Więc co się zmieniło? Zaczęłam wykorzystywać to co tak naprawdę miałam cały czas , może z tą różnicą ,że świadomie dobierałam kosmetyki które mi pomogły. Poznałam kilka prostych trików które nie zrobiły ze mnie barbi, (bo do tego to mi daleko) ale dały pewność siebie. Wartość która jest mocnym fundamentem do akceptacji własnego wyglądu!
Co sprawia ,że czuje się kobieco? Podkreślenie swoich zalet ,jeśli tak to mogę nazwać ;) Włosy bo one są i zawsze będą ozdobą naszej twarzy , wytuszowane rzęsy (niech widać te niebieskie oczy, uwielbiam ich kolor ),podkład ,puder kto co woli ja używam kremu BB jest lekko i świeżo (bez maski). Umalowane usta chociaż troszkę (zawsze mi mówiono ,że powinnam częściej się uśmiechać wtedy zaprzyjaźniłam się z pomadkami , na początku tylko z błyszczykami ) . Kobiecość to akceptacja , kobiecość nie ma nic wspólnego z tym czy jesteś wysoka niska ,niema nic do rzeczy kolor skóry czy włosów. Podkreśl to co najbardziej lubisz w swoim wyglądzie , pamiętaj ubiór też potrafi dużo zmienić. Teraz przypatrz się uważnie a zobaczysz w lusterku piękną wartościową kobietę! Tak , to właśnie Ty!

6 komentarzy:

  1. Dobrze napisane i tak trzymaj:-) miłego dnia Kobieto;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny wpis ! :D Przydałby się mojej znajomej oraz mojej kuzynce, który wyszły za mąz łapiąc pierwszego lepszego faceta a teraz i jedna i druga udaje ze jest szczesliwa. Akceptacja wlasnej siebie to juz 80% sukcesu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;)
      Szkoda mi takich ludzi , ślub tylko po to żeby wygodnie żyć zamiast kochać i być szczęśliwym? Nie wyobrażam sobie tego, grać całe życie udawać? Kiedyś będą żałować.

      Usuń
  3. Bardzo fajny wpis :) No to dziewczyny cycki w górę i do przodu jesteśmy piękne tylko musimy w to uwierzyć! I wcale nie musimy nosić rozmiaru S i mieć nogi długie jak żyrafa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze trzeba patrzeć na siebie z szacunkiem i miłością, Twoje ciało to Twój skarb! Dbaj o nie i podkreślaj w nim to co lubisz aby inni też to polubili w Tobie;) Wygląd to przecież wizytówka Ciebie, Twojego podejścia do życia, i Twoich bliskich ;)Super, że to widzisz! http://bez-metki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz sprawi mi przyjemność :) zostaw po sobie ślad a na pewno Cię odwiedzę

Web Analytics