Witajcie!
Dzisiaj opowiem troszkę o nowościach z Winiary. A mianowicie jakiś czas temu dostałam się do kampani dzięki Rekomenduje.to i miałam przyjemność testować Krajankami z Winiary.
W paczce znajdowało się trzy rodzaje Krajanek z każdego smaku po pięć.
5×Krajanka Buraczkowa
5×Krajanka Ogórkowa
5×Krajanka Warzywna
Ulotki
Przewodnik Ambasadorki
Ściereczka "Co się kroi na obiad"(ładny prezent )
Krajanki to saszetki w których znajdują się
-Kawałki warzyw i ziół w płynnej zalewie
-Gwarancja pysznego smaku
-Wygodne opakowanie , idealne na jeden raz.
W środku są składniki,które dobrze znamy, zostały one połączone w najlepszych proporcjach po to żeby ułatwić nam przygotowanie ulubionej zupy.
"1/3 Pań uważa mycie i krojenie warzyw za najbardziej czasochłonny etap przygotowania zupy , ponoć przeciętnie w każdej rodznie zjada się 23L zupy co miesiąc"
Tak opisuję i zachwala Krajanki przewodnik Ambasadorki , a co ja o nich myślę i czy smakowały mojej rodzinie?
Więc tak pierwszą Krajenką była ogórkowa , bardzo lubię tą zupę dlatego jej smak ciekawił mnie najbardziej.
Według opisu na opakowaniu jedna saszetka starcza na 2 litry bulionu.
-Możemy ją przygotować na wywarze bądź na kostce bulionowej (nie radzę , zupa jest dość słona jeśli użyjecie soli czy wegety ,czy kostki nie będzie można tego zjeść)
-Kroimy warzywa ,ja dawałam więcej bo dwa czy trzy ziemniaki i marchew to nie zupa. Na koniec dodajemy Krajankę i gotujemy całość 20 minut na koniec dodajemy śmietanę.
-ja dałam słodką ,wywar jest dość kwaśny więc nie wiem czy smakowało by Wam z kwaśną śmietaną.
Moje odczucia co do tej zupy?
Bardzo mi smakowała lubię taką kwaśną ogórkową dla mnie miała ona idealny smak jakiego nieraz nie umiem sama osiągnąć , wiadomo raz się uda tak, raz tak. I tu niespodzianka mój synek po raz pierwszy zjadł ogórkową, gotowałam wcześniej ale nigdy nawet nie chciał spróbować.
Następną była Krajanka warzywna , tutaj odpuściłam sobie kapuśniak bo ani mąż ani ja nie jemy tej zupy. Ale w tej Krajance są tylko przyprawy i koncentrat pomidorowy więc stwierdziłem ,że spróbuje dodać do fasolki po bretońsku. Efekt ?! Wyszła super pyszna , gdyby nie to że karmię piersią zjadła bym wszystko sama (żartuje:-) Lubię eksperymentować w kuchni więc podpowiedziałam koleżance żeby zrobiła ze swojej Krajanki portawke z ryby w warzywach. Wyszło ekstra jestem z siebie dumna ;-)
Teraz Krajanka Buraczkowa no cóż tutaj jestem średnio zadowolona ,żeby zupa miała naprawdę smak barszczu dodałam dużo marchewki bo moje dziecko zup bez marchwi nie je , oraz starałam dużego buraka bo te w opakowaniu były ledwo widoczne i przyprawiłam po tych wszystkich dodatkach można było ją zjeść . Bez buraka wyszła by wodnista i mało wyrazista w smaku , ale to tylko taka moja uwaga
.
(zapomniałam o zdjęciu zupy wybaczcie) :)
Podsumowanie , Krajanki na pewno są wygodne w użyciu. Dobre na szybki obiad dla zabieganych i na leniwe dni. Każda ma swój specyficzny smak , nie każdemu będzie on pasował wiadomo każdy lubi coś innego. Nadają się do zjedzenia ale lepiej smakują z większą ilością dodatków więc wychodzi na to ,że można je porównać do zup w proszku , Prawda?
Moja ocena od 1 do 10
-Opakowanie ładne i zachęca do zakupu
10punktów
- Smak bez dodatków i robiony na kostce rosołowej będzie jałowy i słony 8 punktów
daje ponieważ da się zrobić z nich zupę ale jednak trzeba poświęcić trochę czasu chyba ,że nie zależy Wam na smaku.
A jakie są wasze odczucia? Kto próbował?
Mnie niestety nie udało dostać się do tej kampanii :(
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem się uda i będzie to coś jeszcze fajniejszego:)
UsuńRównież testuję krajanki:-)
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia?:)
UsuńMyślę, że pomysł fajny, na pewno o niebo lepszy niż "zupa" w proszku, których nie znoszę.
OdpowiedzUsuńOgórkowa byłaby moim faworytem, może się skuszę: )))
Pomysł fajny nawet dla tych którzy nie potrafią gotować mogą zrobić dobra szybką zupę
UsuńDziś podliftowałam delikatnie buraczkową i wyszła pyszna. Ogórkową muszę przyrządzić jeszcze raz, bo na razie mam inne zdanie na jej temat.
OdpowiedzUsuńCzytałam na innych blogach i wychodzi na to że ogórkowa wypada najgorzej , buraczkowa najlepiej ;)
UsuńJa zawsze lubię modyfikować przepisy dlatego pomysł był na wykorzystanie krajanki warzywnej do fasolki po bretońsu.
Ja jewszcze ogórkowej nie probowałam bedzie hmm kolo srody :) przeciez nie bedziemy jedli zupy za zupa bo moj maz by padl na zawal i zamowil catering :D A tak odosnie zup to zaczelam robic kapusniak bo oboje z mezem lubimy ale skonczylo sie na tym ze dodalam tylko odrobine do wczesniej zrobionej przezemnie zupy i co? dla mnie to nie byl kapusniak, po pierwsze z koncentratem pomid? a po drugie calkiem zmienialo smak wiec na nic moze tak jak mowisz bedzie nadawalo sie do innej zupy juz wlasnie mam na nia sposob ale o tym bedzie na moim blogu wiec nie zdradze :D
OdpowiedzUsuńco do barszczu mam takie samo zdanie jak ty! Masakra trzeba dodawać swoje buraki dodatkowo bo inaczej jest wodzianka a nie barszczyk :)
Również miałam możliwość wypróbowania krajanek Winiary jak dla mnie okazały się rewelacyjne. Po otwarciu saszetki widać pokrojone warzywa w zalewie doprawione ziołami . Pachnie obłędnie. Karjanka buraczkowa okazała się fantastyczna jak ja nie lubię barszczu ukraińskiego tak ten z krajanką okazał się strzałem w dziesiątkę . Krajanka do kapusniaczku również pyszna. Na trzecim miejscu jest krajanka ogórkowa mnie na kolana nie powaliła może dlatego , że jest z ogórków konserwowy , a za tymi ja nie przepadam. Natomiast mężowi bardzo smakowala. Produkt okazał sie fajny i godzien uwagi .
OdpowiedzUsuńSuper ;) Każdy ma inne upodobania jednym smakuje kwaśne inni lubią pikantne . Cieszę się że mogłam wziąść udział w tej kampani i sama się przekonać jak smakują Krajanki.
UsuńZgadza się ;) zupy w proszku mają takie dodatki , że lepiej poświęcić trochę więcej czasu i zrobić zupę bez takich dodatków szczególnie gdy jedzą również dzieci.
OdpowiedzUsuń