Marka DADA wypuszcza na rynek buble!

Dzień dobry wszystkim, dzisiaj będzie o produkcie, który zna na pewno każdy rodzic!
Mianowicie pampersy! Nie bójcie się, nie jest to recenzja a wręcz przeciwnie, wyrażam swoje niezadowolenie.




Każdy rodzic stoi przed wyborem kupna produktów dla dziecka, nieważne czy małego, czy większego najważniejsze jest to, że każdy z nas kieruje się jakimiś kryteriami przy wyborze prawda? Ja na pewno, czytam recenzję, sprawdzam i wolę kupić rzecz sprawdzoną niż bubel. Teraz mamy takie czasy, że większość produktów posiada certyfikaty jakości, marka godna zaufania itp.
No super produkt sprawdzony i przebadany, polecany przez innych rodziców. I tu wszystko, co piękne się kończy!

Do rzeczy, więc wysłałam mojego M. na zakupy, miał on kupić pampersy dla Gabi w Lidlu, ale oczywiście dopadł go zanik pamięci a, że u nas w mieście niema Lidla kupił w biedronce Dady. OK, niech będzie.
Do wczoraj nie miałam jakichś wielkich zastrzeżeń do tych pampersów, nie są super, ale spełniają one swoją funkcję.

Można śmiało powiedzieć, że jest to druga najbardziej rozpoznawalna marka na rynku, prawda?
Duże grono rodziców ufa i lubi markę Dady, mają one pozytywną opinię Matki i dziecka, świadectwo jakości PZH, zdobyły nagrody hit Mamo to ja, Dobra Marka.
A teraz moje pytanie po cholerę to wszytko skoro wypuszczacie na rynek bubel?
Otwieram nowe opakowanie pampersów i wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy widzę, że brak mu tego zielonego wkładu, wiecie ta chłonna warstwa w środku. Pomyślałam sobie, może jakieś zmiany? Sprawdzam kolejną sztukę, ale tam jest, wkład a na opakowaniu jest napisane jak byk „Specjalna zielona warstwa chłonna zatrzymując wilgoć z daleka od skóry dziecka". Więc co to ma być!

Tak się składa, że pracowałam w Kontroli Jakości i wiem, że zdarzają się takie sytuacje. Dobrze wiem, że jedna wadliwa sztuka może się trafić. Trzy sztuki w jedynym opakowaniu to dla mnie brak kontroli ! Nie sprawdziłam wszystkich sztuk, tylko pierwszą warstwę!

Dlaczego jestem zła, czego się spodziewam po produkcie za takie pieniądze?
Wkurwienie mnie bierze, bo nieważna jest cena, tylko sam fakt, że to produkt przeznaczony dla dzieci! Popierany przez znany i ceniony instytut Matki i dziecka.
A co gdyby to była jakaś inna rzecz? Jak wiemy, produkują oni kosmetyki i chusteczki nawilżające czy byłabyś zadowolona Droga Mamo, gdyby się okazało, że w tych produktach coś pomylono, czegoś nie sprawdzono?
Dlaczego o tym piszę ? Ponieważ dla mnie niedopuszczalne są takie wpadki !
Jeśli coś jest tak zachwalane, to pilnujcie jakość. Raz drugi i tracicie klienta a niema co się oszukiwać Lidl ma do zaoferowania dużo lepsze pampersy!

To tyle, wpis kierowany do wszystkich rodziców, nie zgadzajmy się na bubel, tylko dlatego, że jest to produkt sieciowy! Pisałam ten tekst pod wpływem emocji, ale nie żałuję. Pierwszej sztuce nie zrobiłam zdjęcia, szkoda, ale dwóm następnym, żeby był dowód.

Macie podobne przygody? Piszcie śmiało, jestem ciekawa.

Ps. Chciałam zrobić Wam zdjęcie, jak powinien wyglądać cały wkład i znalazłam więcej bubli.