środa, 18 maja 2016

ERGObaby Nosidełko ergonomiczne Carrier Original Galaxy

ERGObaby Nosidełko ergonomiczne Carrier Original Galaxy Grey


ERGO-baby Carrier Original zakochałam się w nim! Jest cudowne i wygodne, już nie mogłam patrzeć na te wszystkie tulące mamy (oczywiście w internecie). Chciałam kupić chustę, ale u nas nikt dosłownie nikt w mieście nie nosi! A doradca chrustowy najbliżej jest ponad 150 km od nas także, zrezygnowałam. Może i nauczyłabym się z filmików itd. ale nie chciałam ryzykować, że mogę zrobić krzywdę Gabi, źle wiążąc.
Ale jak to ja, nie odpuściłam i w końcu kupiłam, moje wymarzone nosidełko !

Dlaczego nie wybrałam Tuli? Jest ona bardzo popularna i droga tak, o wiele droższa od ErgoBaby, mimo że rozpiętość cenowa jest spora, ale gdy poszukacie, można znaleźć naprawdę tanie. Fakt Tula ma śliczne wzory i kolory, ale moje Galaxy jest idealne (również można kupić w różnych kolorach). Ten wpis dedykuję rodzicom, którzy chcą kupić nosidełko, ale kupienie Tuli nie jest na ich kieszeń!
Po pierwsze nie jest to, wisiało, więc spokojnie, po drugie jest tak samo wygodne, jak Tula a po trzecie są identyczne tyle, że Tule możemy kupić w dwóch rozmiarach Todler i Standard.


Wisidło tak nie nosimy!    Nosidełko pozycja żabka


Jest to praktyczne nosidełko które zapewni  dziecku anatomiczną i zdrową pozycję siedzenia. Nosidełko zostało tak skonstruowane by zapewnić ścisły i bezpośredni kontakt między dzieckiem a rodzicem.
ERGObaby gwarantuje dziecku odpowiednie podparcie kręgosłupa, główki oraz bioderek.

 Od producenta:
Szczegóły:
- dziecko siedzi w pozycji "żabka"
- gwarantuje zdrowy rozwój dziecka
- pozwala utrzymać dziecku bliski kontakt z rodzicem
- maksymalny komfort noszenia
- nosidełko posiada szeroki pas biodrowy, który odciąża plecy podczas noszenia dziecka
- możliwość noszenia nosidełka na plecach oraz brzuchu
- nosidełko bez sztywnej ramy
- komfortowe, zdrowe i bezpieczne noszenie dziecka
- regulowane pasy oraz szelki na piersiach i biodrach
- zapewnia równomierne rozłożenie ciężaru
- nosidełko dobrze przylega do ciała
- przednia kieszeń na pieluszki zapinana zamkiem błyskawicznym
- elastyczne gumki przy zapięciach
- elastyczny i regulowany kapturek, który podtrzymuje główkę dziecka podczas snu, a także chroni przed słońcem i wiatrem
- możliwość regulacji kapturka
- nosidełko idealnie nadaje się podczas spacerów i zakupów
- materiał: 100% bawełna
- przeznaczony dla dzieci od 6 do 18 kg


Nie wiedziałam, czy Gabi będzie chciała siedzieć w nosidełku, ale było warto zaryzykować, tylko chwilę marudziła i zasnęła (Jeśli martwicie się, że Wasz maluch nie będzie chciał, być noszony możecie wypożyczyć Nosidełko i wypróbować są różne punkty wypożyczające) Za pierwszym razem była z przodu (czyli brzuch do brzucha), żeby się nie bała a później na plecach, co prawda manewr wkładania jest na początku ciężki, ale łatwo się go nauczyć.

Nosimy się, tulimy i jest naprawdę świetnie !
Mąż dużo pracuje i często do późnego wieczora a mi ciężko samej znieść wózek z trzeciego piętra plus dwójkę dzieci. Nie chce, żeby synek nudził się w domu, poza tym ja sama duszę się w czterech ścianach. Synek jest wulkanem energii zabawy i spacery sprawiają, że jest spokojniejszy w domu, poza tym dziecko potrzebuje ruchu na świeżym powietrzu.

Jestem jedyną mamą, która nosi swoje dziecko w tym mieście! Wiecie dla mnie to zupełnie normalne, ale zauważyłam, że mamy z wózkami syczą jak żmije na nasz widok! Nie widzę nic złego w noszeniu córki, ona lubi się tulić i najczęściej po chwili zasypia, więc najwyraźniej jej również jest wygodnie.



Druga sprawa to, że Gabi ząbkuje i cały czas jest przyklejona do mnie. Gdy jestem sama, to nosidełko jest dla mnie zbawieniem, mogę pozmywać naczynia, rozwiesić pranie, zrobić obiad, zakupy, wyjść spokojnie z dwójką na spacer. Ja widzę same zalety. Czy mała przyzwyczai się do noszenia? Możliwe, ale ona jest teraz mobilna, raczkuje i staje, gdzie tylko się złapie, więc może nie potrwa to długo.
Uważam również, że dziecko potrzebuje tej bliskości, tulenia czuję się bezpiecznie, a przy okazji obserwuje świat.

Trzecia rzecz ! Czy bolą mnie plecy? Nie, oczywiście po długim noszeniu bolą mnie ramiona, ale to zupełnie normalne. Pasy są mięciutkie, ale dziecko ma swój ciężar, więc jeśli macie wady kręgosłupa to nie zaleca się noszenia dziecka w nosidełku za względu na Wasze zdrowie!



Najważniejsze żebyście potrafili rozpoznać nosidełko od wisidełka! Na tych zdjęciach widać to wyraźnie!
Powiem Wam, że jeszcze trzy lata temu było to jakieś tabu zero informacji, które nosidełko jest bezpieczne, które warto kupić, teraz noszenie jest bardziej „w modzie” recenzji, opinii, a nawet grup chusto mam, jest pełno. W większych miastach są bezpłatne warsztaty, gdzie możecie nauczyć się wiązania chusty, podpowiedzą, jaką wybrać. Uważam, że jest to bardzo fajna sprawa, bo przy okazji możemy poznać inne mamy. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że nie każde dziecko lubi się „Tulić”, ale warto spróbować, jest to bardzo wygodne, zapewnia bliskość mamie i dziecku, a nawet tatusiowi!
No pewnie, nosi i tuli ! Najlepsze jest to, że sam może włożyć Gabi do nosidełka i nie potrzebuje pomocy, bo niema w tym nic trudnego. Także ten, jak tatuś jest w domu i idziemy na spacer bez wózka, to nie mam szans na tulenie; ).





Macie chusty , nosidełka? Jesteście zadowoleni?
Web Analytics